30 lis 2010

Misio:)

No mam fuksa:) Wygrałam drugiego misiaczka:)
Tym razem w Wiedźmowie:)
A to mój nowy misiaczek:
(zdjęcie porwane z bloga Alkakz, mam nadzieję, że się nie pogniewa;) )

Zaproszenie

 W najbliższą niedzielę tj. 5grudnia odbędzie się VI Jarmark Rękodzieła w Chorzowie. 
Niniejszym serdecznie zapraszam!
Miejsce: MDK w Chorzowie Batorym przy ul. Batorego 6.
To będzie wyjątkowy dzień!
Jeszcze raz serdecznie zapraszam!

26 lis 2010

Brooocha...

Siedzę sobie spokojnie przy maszynie, szyję kotka i nagle... napadła mnie nieodparta chęć zrobienia broszki!
Gotową już widziałam w głowie...
... a teraz gotowa leży już przede mną:)
Czasem mam takie napady, że coś muszę zrobić już, teraz, na szybko... póki jest pomysł:)
Jak większość rzeczy na żywo wyglada duzo lepiej niż na zdjęciu:)
I przyznam się, że bardzo mi się podoba ta brocha, choć kompletnie do niczego mi nie pasuje
:)
A teraz już na spokojnie wracam do wspomnianego kotka:)

Nie żyję!!!

Normalnie padłam!!! Padłam i nie żyję!!! Ze szczęścia!!! Niech mnie ktoś uszczypnie, bo aż nie wierzę!!!
Zajrzałam do Karoliny, a tam czekała na mnie cudowna wiadomość!!!
WYGRAŁAM!!!!
I ta słodka Alexis będzie moja:
Już nie mogę się doczekać aż uściskam tego słodkiego misiaczka!!!

25 lis 2010

Mydło i powidło;)

Strasznie jestem ostatnio zalatana. Nie wiem czy tylko ja mam taki talent, że właściwie robię, załatwiam, szyję...etc. wszystko naraz! Z aparatem jakoś mi ostatnio nie po drodze, na bloga nie ma czasu... Zmęczona jestem tą ciągłą gonitwą...
Chrześnicy mojego męża ktos porwał w szkole worek z kapciami, powstał więc na szybko nowy:
Worek tym razem z imieniem, nie powinien sie więc nikomu przykleić. Zdjęcie tez robione na szybko, dlatego trochę niewyraźne;)
Kolejny woreczek powstał dla 6-letniej Hani:) Miał być "wesoły"z imieniem dziewczynki. Wyszło coś takiego:
Gdy naszywałam imię mój wzrok padł na tkaninę w kotki leżącą w koszu obok stolika i już wiedziałam, że jeden z kociaków wskoczy na worek:)
Prawda, że pasuje;)
A teraz -żeby nie było tylko workowo- to jeszcze wkleję zdjęcie fotelika samochodowego, do którego szyłam pokrowiec jakiś czas temu:

Na zdjęciu wygląda troche krzywo, ale na żywo wszystko leży idealnie. Szyłam jeszcze jeden pokrowiec, na mniejszy fotelik (9-18kg), ale zdjęcia jeszcze nie dostałam, więc nie mam co wkleić.
Poza tym szyję sobie poduszki, koty, chusteczniki... Tych ostatnich to już nawet nie wklejam, żeby nie zanudzać;)
Dziękuję serdecznie za odwiedzinki i komentarze:) I zapraszam znowu...:D


22 lis 2010

Jak się człowiek spieszy...

...to się diabeł cieszy, a cała robota jest daremna:(
Właśnie skończyłam szyć torbę, obcięłam nitkę, odwracam na drugą stronę, a tam:
...przykra niespodzianka:(
Idę pruć:(

16 lis 2010

Brygada do dzieła!!!

Uszyłam kilka klamkowców:)
Tutaj stoją sobie wszystkie grzecznie w rządku, jak panienki na wyborach Miss;)
Każdy chce się jak najlepiej zaprezentować...
...żeby wygryźć rywali:)
Który Wam się najbardziej podoba?
Moimi faworytami są Ci dwaj panowie:

Zdjęcia tradycyjnie niezaspecjalne... Staram się, ale nie zawsze wychodzą tak jak bym chciała...
Dziękuję za wszystkie komentarze:) Uwielbiam je czytać:) chyba jak każdy...
****************
Ogromnie spodobał mi się komentarz Julki Jednoiglec: "uszyj kiedyś cos brzydkiego..." I chyba wczoraj miałam dzień na brzydkie szycie, bo co zszyłam to musiałam pruć:( Rozumiem: raz się pomylić, drugi raz, ale piąty??? W końcu dałam sobie wczoraj spokój z jakimkolwiek szyciem, bo ileż razy można pruć jedno i to samo!!!... Dobrze, że te koty powstały wcześniej, bo nawet nie chcę myśleć gdzie miałyby głowy podoszywane gdybym robiła to wczoraj;)

14 lis 2010

Kociaczek Dziwaczek:)

Powstał na szybko, pod wpływem chwili... Po prostu przekopując szafę z tkaninami w poszukiwaniu -już teraz nawet nie wiem jakiej tkaniny- natrafiłam na kawałek miodowego polarku. Musiałam na szybko coś z niego wytworzyć i tak oto powstał on:
Może nie jest nadzwyczaj urodziwy, ale za to wyjątkowo mięciutki i przytulaśny:)
Gdyby jakimś cudem wpadł komuś w oko to zapraszam TUTAJ:)

13 lis 2010

Siateczki

Dziękuję za cieplutkie przyjęcie w nowym miejscu:)
Dzisiaj trzy siateczki wyprodukowane już jakiś czas temu:)
Uszyte z bawełnianej surówki, ozdobione aplikacjami:
kociak lawendowy
kociak łąkowy
i na końcu ptak:
z luźno zwisającymi łapkami
i przestrzennym skrzydełkiem:)
Może nie bardzo na tę porę roku, ale co tam...
Zakupy robimy przecież calutki okrągły rok!

12 lis 2010

A'la Barbie...

Na zamówienie Pani Ani miały powstać dwie poduchy z lalką Barbie. 
Wybrałam sobie kolorowankę (w miarę prostą), którą dałabym radę przerobić na aplikację


 I zabrałam sie do roboty;)




 Najpierw powstał ogólny zarys postaci, potem detale...





 Pierwsza z poduch gotowa:)


 Z efektu końcowego jestem raczej zadowolona:)




Podusię przyozdobiłam przestrzennym kwiatkiem...




 ...a sukienkę Barbie kokardą:)





I jak Wam się podoba? Może być?
Szuflada ogłosiła wyzwanie pod hasłem: Kitshy pink
 Podlinkuję tam tę poduchę, wydaje mi się, że pasuje;)
Postanowiłam jednak spróbować swoich sił tutaj:) Jeśli będzie źle zawsze mogę wrócić na stare śmieci;)