Moja Husqvarna ponad dwa miesiące czekała na naprężacz, kawał czasu jakby nie było... Potem przez ponad dwa tygodnie była wysyłana do domu, no nie mogłam się doczekać! W piątek dotarła, nareszcie! Nie miałam jednak czasu, aby zajrzeć, wypróbować czy działa jak powinna. Zrobiłam to wczoraj i... No właśnie... Wyjęłam maszynę, wyjęłam stopkę i... okazało się, że "pan naprawiacz" nie włożył przewodu zasilającego. Zaraz zatem zadzwoniłam do serwisu, "kabel będzie dziś" wysłany usłyszałam, ale znając tempo niektórych przyjdzie mi pewnie znowu czekać dwa tygodnie na wysyłkę... Kolejne dwa tygodnie... a wraz ze mną czeka ogromna narzuta na pikowanie, bo na małej Janomce nie jestem w stanie wepchnąć ją pod ramię maszyny i jeszcze swobodnie nią obracać... Nic to, w takim razie nie pozostaje mi nic innego jak spokojnie czekać...
W międzyczasie powstają drobniejsze przedmioty, o np. takie kosmetyczki:
Ładne tkaniny, z przyjemnością więc szyję...
Tkanin znowu przybyło mi dość sporo, więc muszę szyć i szyć, aby zrobić dla nich miejsce;)
...ale nie narzekam, wszak kto wykonuje swą pracę z pasją ten się nie męczy czy jakoś tak to było;)
No to do miłego!
Pochwalę się jak w końcu dotrze do mnie przewód zasilający do maszyny...
Kosmetyczki ładne , wszystkie bez wyjątku ale gdybym miała wybierać teraz, wybrałabym tę pierwszą z różyczkami:)
OdpowiedzUsuńHermosos los neceseres que acabas de poner , me gustan los tres , felicidades desde ESPAÑA.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kosmetycznki :-) Ta w okienka najcudowniejsza :-)
OdpowiedzUsuńCudne kosmetyczki, jak zawsze :) Też nie lubię takich problemów z maszynami do szycia...Ale jak zrobić, żeby sprzęt był cały czas sprawny i gotowy do szycia? Ja miałam to szczęście, moja Janomka działa bez serwisu już 7 lat...
OdpowiedzUsuńPsie łapki absolutnie urocze!
OdpowiedzUsuńWiem,jakie denerwujące jest czekanie na maszynę po naprawie.Mnie jakoś po 2 tygodniach udało się mieć swoją z naprawy. A kosmetyczki śliczne,szczególnie ta czarno-biała. Też bardzo lubię szyć kosmetyczki:))
OdpowiedzUsuńAle śliczne! Ta z łapkami słodka, ale najbardziej podoba mi się ta z oknami! Trzymam kciuki, żeby jednak kabel szybko dotarł...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne wszystkie, ale z łapkami dla mnie wygrywa :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne kosmetyczki, śliczne materiały :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka w łapki jest urocza!
OdpowiedzUsuńŚliczne są te kosmetyczki!
OdpowiedzUsuńdobra robota :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te kosmetyczki. Cudne są!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Śliczności oczywiście:)
OdpowiedzUsuńwszystkie piękne ale ...... czarno-biała - boooosssssskaaaa !
OdpowiedzUsuńŁapki i okienka są super :)
OdpowiedzUsuńKciuki za maszynę trzymam :) i podziwiam drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńŚLICZNE TE ŁAPKI- KOLOROWE,TAKIE OPTYMISTYCZNE :)
OdpowiedzUsuńWYTRWAŁOŚCI Z TYMI PANAMI "NAPRAWIACZAMI" ŻYCZĘ!!!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
ale masz przeboje :)
OdpowiedzUsuńrozumiem lekką frustrację :)
trzymam kciuki za szybkość poczty polskiej :D
Śliczności♥Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń