27 sty 2016

Sówka i słuchawki

Przy okazji wczorajszej okładki okazało się, że mam wiele fotek okładek, które już daaawno wybyły w świat, a tutaj nie gościły... Pora więc to nadrobić;)
Jako pierwsza wystąpi żółta okładka z sową:
Sówka siedzi na gałązce i macha przestrzennymi skrzydełkami:)
Z tyłu okładki naszyte są listeczki:
a całość po rozłożeniu prezentuje się tak:
Z boku okładki, aby podnieść jej atrakcyjność;) wszyłam kolorowe tasiemki:)
Druga okładka ma naszyte słuchawki. 
Była szyta dla miłośniczki serialu Violetta, stąd tak a nie inaczej naszyte imię:)
Słuchawki mają przestrzenne elementy:)
Z boku i ta okładka ma wszyte kolorowe tasiemki:)
Pozdrowionka serdeczne moi Kochani, 
a jutro wypatrujcie wpisu z kolejnymi okładkami:D

11 komentarzy:

  1. Ale zachwycające są te Twoje okładki. Normalnie nie mogę się na nie napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie,piszczę z zachwytu,przeurocze okładki,po prostu rewelacja ♥ jak zawsze ♥ pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, te aplikacje :)
    Pracy mnóstwo, ale efekt niesamowity! Podziwiam :)
    PS. Mam pomysł na moją pierwszą okładkę, więc może wkrótce...

    OdpowiedzUsuń
  4. super okładki :) ta z sówką ... i ten pień drzewa na grzbiecie - świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  5. Super i bardzo pomysłowe :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeurocze okładki. Podziwiam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł z drzewkiem na grzbiecie, no rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne okładki. Jestem pod wrażeniem idealnego przyszycia aplikacji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...