18 wrz 2012

Wielkie brava!:) i aplikacja krok po kroku

...bo aż kilka osób podało prawidłową odpowiedź:)
A tutaj mała podpowiedź dla tych, co nie wiedzieli: promyki słonka padły akurat na właściwy kwadracik:D
No i jak już wiadomo co i z czym to mogę pokazać ile już mam:)
Właściwie jest to stan na wczoraj, bo na dzisiaj jest już więcej. 
Wczoraj okazało się, że coś źle obliczyłam i musiałam jeszcze doszywać po jednym rzędzie kwadratów z każdego boku...
Aplikacja na razie jest częściowo naklejona, dojdą jeszcze listeczki, imię, no i oczy sówek...
Jutrzejszy dzień przeznaczam na naszywanie aplikacji. 
Może ktoś się zdziwi, że aż tyle czasu, ale fakt faktem: aplikacje są praco- a przede wszystkim czasochłonne!

Zauważyłam, że we wpisywanych tagach, za pomocą  których wiele osób trafia na mojego bloga bardzo często powtarza się hasło "jak szyć aplikacje".
Jest więc okazja napisać kilka słów na ten temat:)

Jak powstaje aplikacja krok po kroku:

1. projekt, szkic, rysunek...
2. przeniesienie całego rysunku na dwustronną flizelinę -to taka, która ma z obu stron klej, a dodatkowo z jednej strony jest papier, na który przenosimy motywy. Każdy element motywu musimy przerysować osobno: np. skrzydła sowy brzuch, oczy, stopy, dziubek...
3. wycinamy każdy element motywu
4. teraz wybieramy odpowiednie tkaniny na konkretne elementy. 
5. przyklejamy za pomocą żelazka papier z flizeliną i narysowanym elementem do wybranej tkaniny
6. czekamy aż ostygnie
7. siadamy wygodnie w fotelu i dokładnie wycinamy każdy przyklejony do tkaniny element
8. teraz, gdy już mamy wszystko wycięte przygotowujemy tkaninę na tło, na której będzie ostatecznie naszyta aplikacja
9. z każdego wyciętego elementu odklejamy od spodu papier
10. wstępnie rozmieszczamy elementy na tkaninie
11. gdy już mamy wszystko ułożone w miejscu, gdzie ma być naszyte delikatnie prasujemy, aby wszystko dobrze się przykleiło
12. teraz nareszcie! możemy zasiąść do maszyny:)

O naszywaniu aplikacji pisałam już tutaj:)
Flizelinę dwustronnie klejącą znajdziecie w Robin's Patchwork i w Szmatce Łatce.

No i to tyle na dzisiaj:) 
Buziaki!

12 komentarzy:

  1. Bardzo mi sie ta kolorystyka podoba :)
    Tempo masz niesamowite, ale przy takiej wprawie w szyciu, nie dziwi mnie to wcale :))

    OdpowiedzUsuń
  2. U GAZYNI MOŻNA ZNALEŹĆ SOWIĄ FABRYKĘ ;) HAHA ŚWIETNIE TO WYGLĄDA :) TAKA LETNIA,CIEPŁA KOŁDERKA:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gazyniu, co jest? Sowia farma u Ciebie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A wiesz, że ja nie potrafię jakoś przekonać się do flizeliny i wszystkie aplikacje wycinam i od razu naszywam. Ale widać każdy Cyryl ma swoje Metody ;-) Piękna będzie ta kołderka! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Huraaa!!! zgadłam :) sowy będą przepiękne, cała kołderka będzie przepiękna:) - ja chcę być dzieckiem!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kołderka będzie piękna. No i widać, jak bardzo jest czasochłonna. Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak myślałam ...ja już się zakochałam w Twoich sowach..
    pozdrawiam serdecznie Mania

    OdpowiedzUsuń
  8. Kołderka z sówkami - SUPER:)

    OdpowiedzUsuń
  9. To odróżnia mistrzostwo od amatorstwa :) Nie zal Ci czasu na podklejanie, prasowanie, podszywanie, wyrównywanie, dopieszczanie, ani dodatkowych środków na fizeliny, kalki...
    Ja jadę jak Makolina - na żywca, tylko na szpileczkach - a potem stękam, że tu się ściągnęło, tam rozwlekło, gdzie indziej przesunęło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście amatorka to w moim przypadku wychodzi - nie poczepiam pod nią Makoliny :D

      Usuń
  10. wow, to naprawdę sporo roboty, ale zapowiada się coś pieknego
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. O jaaa jaka słoneczna narzuta będzie :)

    cudo no i aplikacja pierwsza klasa :)


    bardzo mi się podoba i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...