Czas pędzi nieubłaganie... dopiero był czerwiec... dziś już 1 sierpnia... a za chwilkę już będzie jesień...
Nasze życie to jedna gonitwa... ciągle biegiem i biegiem... a ja tak nie chcę, nie lubię tak... dlatego już nie mogę się doczekać aż w końcu wyjedziemy na Roztocze... lasy, cisza i spokój... i wszystko tam spowalnia... aż ciężko po powrocie znów przestawić się na tę gonitwę...
Dzisiaj mam do pokazania podusię szytą w prezencie dla Lennoxa. Podusia mniejsza od typowego jaśka, wkład 30x30cm, na przodzie ulubiony bohater...
Nie oglądałam Gwiezdnych Wojen, nie pamiętam imienia tego bohatera...
Najważniejsze jednak, że podusia sprawiła radość obdarowanemu:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Ale genialna!!! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńBohater to Yoda :) Świetnie się prezentuje :) Super podusia dla fana :D
OdpowiedzUsuńO tak Yoda!!! Dzięki:)
UsuńCuuudowna podusia :))) Co do czasu ojjj ucieka ,nie wiem kiedy ,po co tak szybko. Kochana Zycze Ci Spokojniejszych dni !!! Pozdrawiam Cie cieplutko :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjny prezent dla fana.
OdpowiedzUsuń