Uszyłam organizer. Pierwszy w moim życiu! I pewnie nie ostatni, bo moja córka od razu zażyczyła sobie taki sam;)
Organizer szyty był na zamówienie i wg podanych wymiarów. Ostatecznie ma 100cm wysokości i 33cm szerokości.
Całość szyta jest na ocieplinie, dzięki temu organizer jest tak fajnie puchaty i mięciutki:), ale i dobrze trzyma kształt...
W najgrubszych miejscach zszywałam nawet 10warstw tkaniny +2warstwy ociepliny, ale igły marki Schmetz dały radę! Przy takiej grubości złamałam tylko jedną! Dodam jeszcze tylko, że większość rzeczy szyję igłami gr.70. Jakoś nie lubię grubszych! Poza tym zauważyłam, że nawet szyjąc grube rzeczy czy składające się z kilku warstw te grubsze igły, nawet i te z przeznaczeniem do dżinsu nie zawsze dawały radę, często się łamały...
Wracając jeszcze do organizera: kieszenie każda z osobna jak i całość obszyte są lamówką.
Nie będę pisać ile czasu nad nim spędziłam, bo było to dobre kilka godzin...
To tyle w temacie organizera:)
Szycia mam mnóstwo przez ten przestój spowodowany "chorym"palcem i awarią maszyn. Nie mam jednak co pokazywać, bo szyję -jeśli można tak powiedzieć- wszystko naraz;)
Wykończyłam jednak kilka drobiazgów, które mogę pokazać:
*kilka piórniczków
*etui na pieluszki
*etui na telefon zapinane na zamek
Wczoraj przeglądając znajome blogi zauważyłam, że Wiola szyła wcześniej takie etui z zamkiem. Zauważyłam jednak, że moje jest szyte inaczej niż w tutorialu, do którego link podała Wiola. W moim etui zamek jest wszyty pomiędzy podszewką a wierzchnią warstwą -to tak gwoli wyjaśnienia, gdyby ktoś miał zamiar posądzić mnie o "zgapianie":)
Miłego weekendu Kochani:)
Wracam do maszyny, bo już mnie woła;)
JAK ZWYKLE WSZYSTKO PIĘKNE :) ORGANIZER REWELACYJNY :) PIÓRNICZKI -TEMAT NA CZASIE ;) POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńTkanina w nutki jest obłędna i wręcz idealna na jakieś muzykodajne mp4 :)
OdpowiedzUsuńJa nie będę Cię posądzać o zgapiostwo, bo również korzystałam z tutoriala, więc to nie jest mój pomysł :)
Organizer bardzo mi się podoba :)
ORGANIZER MIAŁ SESJĘ W POKOIKU PAULINKI? WIDZĘ KSIĘŻNICZKI...PAMIĘTAM,ŻE OSTATNIO "ZACHOROWAŁA" NA RÓŻ ;)
OdpowiedzUsuńZawsze dużą trudność sprawia mi wszycie takiego zamka, jeszcze jak brzegi są zaokrąglone -rety - to jest wyzwanie. A może macie jakiś patent, aby tego typu wszycie nie zajmowało pół dnia, z cichymi pomrukami w tle:))
OdpowiedzUsuńOrganizer jest rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńPiórniczki i etui też są super:)
Nie lubię takich organizerów :) Lubią za to dzieciaki - są w sam raz na ich autka i auteczka... A czemu tyle warstwa aż dawałaś? Żeby usztywnić? Bo ja kombinowałam z tekturkami z kartonów-zgrzewek. I tak się tego raczej nie pierze, ewentualnie czyści...
OdpowiedzUsuńŚliczne jest to etui na pieluszki - samo przyciąga wzrok, nie tylko maluszka :)))
Cudne rzeczy szyjesz. Piórniki i etui są śliczne. I tak pięknie wykonane.
OdpowiedzUsuńCudowne i kolorowe prace :)
OdpowiedzUsuńSkąd Ty bierzesz te cudne tkaniny z kotami?! Napatrzeć się nią nie nie mogę - cudne są wszystkie - bez wyjątku!
OdpowiedzUsuńNo, ale nutkowe etui... :-)
Organizer jest świetny !!!
OdpowiedzUsuńDekoracyny i mistrzowsko wykonany !!!!
Mam nadzieję, że zaprezentujesz nam następne ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
organizer super Ci wyszedł...ja się właśnie też zbieram do uszycia jakiegoś dla siebie, ale nie aż tak wielkiego :)
OdpowiedzUsuńciekawe, jak mi wyjdzie:P
Gazynia piekna hurtowania pracy własnej, śliczne i dopracowane i bardzo praktyczne rzeczy;-)
OdpowiedzUsuńAż nie wiem od czego zacząć:)
OdpowiedzUsuńOrganizer wyszedł Ci naprawdę rewelacyjnie. Też nigdy nie próbowałam,więc pewnie wszystko przede mną.
Bardzo podoba mi się etui na telefon zapinane na zamek,więc z pewnością zgłoszę się do Ciebie po tutorial lub jakąś podpowiedź.
Przecudnie wyszło Ci etui na pieluszki!!! Wybrałaś piękne tkaniny. Gdybym miała takiego malucha od razu bym je u Ciebie kupiła:)
Świetny organizer, a jaki pojemny! Pozostałe Twoje prace też super! A saszetka w kotki wymiata po prostu! Ja nabyłam od Ciebie chyba na Pakamerze hustecznik właśnie z tego materiału w motylki niebieskie... Bardzo mi się podoba, a że ostatnio katar mnie dopadł to jak wyciągałam husteczki to wszyscy podziwiali ten śliczny motylowy hustecznik :))
OdpowiedzUsuńwidac ogrom pracy w tworzeniu organizera, jest naprawdę bardzo ładny
OdpowiedzUsuńa palców swych już w przyszłości nie narażaj na takie bolesne niespodzianki
Organizer świetny! Ale ten nutkowy materiał mnie powalił! Pięknie szyjesz, tak starannie i dokładnie, że aż oczu oderwać nie można!
OdpowiedzUsuńOrganizer jest imponujący :) Etui na telefon super profesjonalne. Pracowicie u Ciebie..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Cudny organizer, cudny!!! Też mam szyć organizer, jeszcze dokładnie nie wiem, jak. I cała reszta też świetna, jak to u Ciebie.......
OdpowiedzUsuńSuper organizer!Właśnie mam podobny w planach,tylko jakoś nie mogę się za niego zabrać.Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę:)
OdpowiedzUsuńPiękny organizer :)
OdpowiedzUsuńa co do piórniczka - no cóż rzecz niezbędna, a nie da jej się na 2000 sposobów wymyślić :) prawda?? :)
pozdrawiam słonecznie :)
Niuanse techniczne o których piszesz to dla mnie czarna magia,ale efekt końcowy-znakomity:)
OdpowiedzUsuńZnowu tyle cudnych prac :) Masz fantastyczne pomysły :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń