Aaaa! -jestem odcięta od świata, a nasz operator nie przyznaje się do winy:(
Najgorsze jednak jest to, że ciągle przysyłają nam techników, którzy stwierdzają, że wina jest po stronie Orange, bo u nas wszystko w porządku. Ileż można!
Tak już się zastanawiamy z mężem, czy w ten sposób Orange nie chce czasem pozbyć się niewygodnych klientów. Niewygodnych dlatego, że mają umowę sprzed ponad dwóch lat po stawkach promocyjnych, a teraz ceny są już trochę inne. Co z tego, że ten klient regularnie i zawsze w terminie opłaca rachunek. Po którejś z kolejnych batalii z pracownikiem Orange ten otwarcie powiedział: "to proszę wypowiedzieć umowę w trybie natychmiastowym" -czyli chodzi o pozbycie się klienta... Takich osób jest ponoć bardzo dużo...
No i co zrobić w takiej sytuacji? Chyba jedynie pożegnać się z tym operatorem...
Póki co korzystam z internetu grzecznościowo u znajomych. Mąż ma też pożyczyć kartę AERO2 od kolegi, abym mogła mieć kontakt ze światem, a w międzyczasie rozeznajemy temat innych operatorów...
To tyle w temacie Orange.
*** *** *** ***
Teraz tytułowa Fluttershy:) Mamy dziewczynek pewnie od razu kojarzą imię jednego z kucyków:D
Otóż właśnie tego kucyka miałam naszyć na podusi dla pewnej Dominisi:)
Podusia uszyta, już od dawna służy dziewczynce, a mi nie pozostaje nic innego jak pokazać ją i tutaj:)
Udało mi się tak wkomponować aplikację, że tylko skrzydełka i grzywa kucyka wystają ponad ramki:) Podoba mi się taki efekt:)
W następnym wpisie muszę koniecznie czymś się pochwalić:D a póki co życzę pięknego, słonecznego dnia:)
Podusia cudna. Fluttershy jak "żywa". Wojtek nie dziewczynka, a też kucyki lubi ;-)
OdpowiedzUsuńprzepiękna!!Kucyk jak żywy.
OdpowiedzUsuńSpróbujcie z rzecznikiem praw konsumenta. Czasem działa cuda. Nam po półtora roku też orange nagle przestało działać i usiłowali wmawiać nam winę, a to oni przekaźnik mieli walnięty. Teraz jedziemy na netii i na razie żadnych problemów nie mamy, nawet jak zdarzyła się awaria to na krótko...
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje poduszki - wszystkie, perfekcyjnie uszyte.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
CUDOWNA! Fluttershy jak prawdziwa :-)
OdpowiedzUsuńAle piękna!!! :)
OdpowiedzUsuńStrasznie stęskniłam się za Twoimi cudnymi aplikacjami, Kochana!!!
OdpowiedzUsuńTy moja zdolna przyjaciółko z drugiego końca Polski:)
Ten blog jest przepełniony pięknymi rzeczami.
OdpowiedzUsuńPIĘKNA PODUCHA!
OdpowiedzUsuńPiekna podusia :) Cuudnie konik wyszedl jak i calosc :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńTwoje poduchy są prześliczne♥Konik...bosski♥
OdpowiedzUsuńKolejna przepiękna poducha!!!
OdpowiedzUsuńPodusia fantastyczna oczywiście :)))
OdpowiedzUsuńże też takie problemy z tym kontaktem ze światem ... współczuję ...
może szybko coś znajdziecie ... KONKRETNIEJSZEGO... i będziesz śmigać bez problemu po sieci :*
Pozdrawiam
przecudna poduszeczka:)
OdpowiedzUsuńnowa mała właścicielka na pewno zachwycona!!:)
Pozdrawiam:)
Poducha jest przepiękna. Po prostu cudo.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Śliczna podusia! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNie powiem, że kucyk mnie zachwyca, bo ja w chłopięcym świecie ani kucyków ani takich róży nie znam. Nic to jednak- przeszycia docenić muszę :) Netem się faktycznie masz co martwić- nie można zmienić na innego dostawcę? U nas radiowy jest najkorzystniejszy :)
OdpowiedzUsuńilekroć wchodzę na tą stronę żałuję, że nie jestem już dzieckiem :)
OdpowiedzUsuń...kucyk jak z bajki ;) piękna podusia
OdpowiedzUsuńSuper ta podusia:) Bez wątpienia jest Pani bardzo utalentowana :) Tylko pozazdrościć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń