Dzisiaj mam do pokazania piórniko-saszetko-kosmetyczki szyte z alkantary w połączeniu z moją ulubioną amerykańską bawełenką;)
Dodatkowo ozdobione tasiemką...
Przy zamkach koraliki...
Miękkie i puchate, szyte na ocieplinie...
Z poniższej chciało mi się śmiać w chwili naszywania aplikacji, bo jakoś nie wierzyłam, że piórnik z kozą znajdzie nabywcę, a jednak!
I to szybciej niż ten z kotkiem przy kominku
czy z ważką;)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fantastyczne :) Bardzo ładne, a te motywy super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ja dziś z alkantary uszyłam nerkę! Jestem zachwycona jak pięknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńTa tkanina w sówki świetnie się prezentuje :) na naszym etui na tablet :) Raz jeszcze dziękuję :*
OdpowiedzUsuń