Zauważyłam, że na niektórych blogach już ciut wielkanocnie się robi;)
Nie będę gorsza, a co!
Pokażę Wam moje zeszłoroczne kurczaczki, bo jeszcze ich tutaj nie prezentowałam;)
Takie kurczaczkowe sobie wymyśliłam ocieplacze na jajka...
Fajne, co? Wesołe na pewno!
Uszyłam ich w zeszłym roku tylko 6szt, choć wykroiłam znacznie więcej, ale jakoś tak wyszło jak wyszło... Kilka udało mi się skończyć zaraz na początku tego roku, kilka jeszcze leży i czeka... aż będzie mi z nimi po drodze;)
To tyle na dzisiaj, pozostaje mi pozdrowić Was kurczaczkowo:))) co niniejszym czynię:)
Bardzo fajne ocieplacze na jajka.
OdpowiedzUsuńHeh, fajne kuraki jajowe ;)
OdpowiedzUsuńStół na Święta z takim kurczakami wyglądać będzie odjazdowo!
OdpowiedzUsuńŚwietne są :) strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńAle słodziaki! Super :)
OdpowiedzUsuńSa na prawde przeslodkie :)
OdpowiedzUsuńWielkanocnie mówisz, a ja dopiero rozebrałam choinkę:)
OdpowiedzUsuńA kurczaczki przefajne.
Pozdrawiam serdecznie :)
Radosne :) na przyjemne śniadanko :))
OdpowiedzUsuńNiezwykle sympatyczne i optymistyczne :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodziachne są :)
OdpowiedzUsuńTakie słoneczne, od razu cieplej się robi..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dzień dobry Przyszliśmy się przywitać w świecie szyciowych blogów. Do miłego zobaczenia. Ania i Łukasz
OdpowiedzUsuńCudowne maluchy! :D
OdpowiedzUsuńNie dość,że ładne, to jeszcze użyteczne!
Pozdrawiam!
O jak tu wiosennie, radośnie i świątecznie:)
OdpowiedzUsuńZapachniało wiosną i Wielkanocą
OdpowiedzUsuńPiękne prace. Widzę, że igła, nitka i maszyna do szycia nie stanowią dla
OdpowiedzUsuńCiebie żadnej tajemnicy. Pozdrawiam:)
Ha, ha! Ja produkcję na Wielkanoc zaczęłam już w sierpniu. Ciekawe, czy uda mi się skończyć tę produkcję na najbliższe święta? ;)
OdpowiedzUsuńKurczaki nomen omen odlotowe! :)
wesolutkie i takie kolorki cieplutki. Jakby już wiosna
OdpowiedzUsuńwitaj pisałam do ciebie meila z prośbą o twój adres domowy , ponawiam prośbę:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kapotki na jajka:)
OdpowiedzUsuńSłodkaśne i na pewno super wyglądają na stole :)
OdpowiedzUsuńJak miło się ogląda już coś wielkanocnego, zaraz cieplej. Super kurczaki! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa nie na temat kurczaków ( skądinąd fantastycznych), ale Twojego wspaniałego i inspirującego Kursiku na kieszonkowy chustecznik ( mam problem z wpisaniem komentarza na poprzednim Twoim blogu ) - otóż bardzo chciałabym za niego podziękować bo skorzystałam i jestem szalenie zadowolona z wyników. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńAle słodziutkie maleństwa! Odszyte pięknie :)
OdpowiedzUsuńPięknie uszyte małe kurczaczki;-)
OdpowiedzUsuńFajne,wesołe kurczaki:)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kurczaki :)
OdpowiedzUsuń