Ostatnim czasem chyba tego u mnie najwięcej powstaje...
Pokrowce na tablety, pokrowce na czytniki... i inne pokrowce też się trafiają...
Miśki panda:
I love London:
Sowy na zielonym:
Kolejny z kotem zwanym Wackiem;)
...i jeszcze jeden z kotem Wackiem:
tym razem ogon został z tyłu;)
Na koniec zostawiłam zielone etui na czytnik, zielone w pajęczyny:
Osobiście nie cierpię pająków i pajęczyn, boję się przeogromnie... ale akurat ta tkanina pajęczynowa mi się spodobała (dobrze, że to "coś" na niej się nie rusza:) )
To wszystko powstało jeszcze w zeszłym tygodniu... W tym jeszcze nie uszyłam nic z powodu ciągle powracającego bólu głowy:(
Kochana szyjesz w taaaaakim tempie :D
OdpowiedzUsuńpiękne wszystko!!
szybkiego powrotu do zdrowie!! ja mam zatoki zatkane, co i zatkało mój zapał do czegokolwiek ;/ no ok spać bym mogła sobie chętnie :D
Pozdrawiam!
Świetne pokrowce, jak tkanina fajna i zdolne ręce to nie ma co się dziwić że świetne;-) Życzę szybkiego powrotu do zdrówka, chyba najgorsze jak boli głowa;-( buziaki
OdpowiedzUsuńTen z kotem Wackiem jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńPokrowce urocze, a jak dla mnie to i ten w pająki,bo materiał śliczny,zieleń taka delikatna. No a ten z Londynem w tle,już czekam na materiał od Robinka....tez coś wymodzę z niego,bo śliczny!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę też szybkiego powrotu do zdrowia:)
są naprawdę świetne!!! może jakiegoś tutka do nich zrobisz??:):)
OdpowiedzUsuńWszystkie pokrowce wyszly na prawde super :) ten kotek mi sie podoba :) Wracaj szybko do zdrowia !! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPandy i kociaki rządzą!
OdpowiedzUsuńAle takiego pokrowca z pająkami chyba bym się bała wziąć ;-)
Pająków też nie lubię i nawet taki śliczny zielony by mnie do nich nie przekonał :/ Sowy są piękne :)
OdpowiedzUsuńCo do bólu głowy, wiem, co czujesz, bo chociaż migrena mnie ostatnio nie odwiedza, to mam grypę i najchętniej bym spała, żeby głowy nie czuć :(
Zatoki dopadły?
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko prześliczne:)
OdpowiedzUsuńPracowałaś cały tydzień więc teraz musisz odpocząć:)
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę:)
I love London!
OdpowiedzUsuńKoniecznie zadbaj o kręgosłup - bardzo często właśnie kręgosłup jest odpowiedzialny za migreny :( ... no i bierz środki p/bólowe! Podobno szkody wywołane w organizmie przez ból są owiele większe niż te wywołane przez leki. Z migreną nie da się żyć!
Grażynko oby ból szybko ustąpił! pokrowce sa cudne!
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo ładne, ale z Wackiem wyjątkowo skrada serce :))
OdpowiedzUsuńKolejne śliczne pokrowce!
OdpowiedzUsuńPajęczynki są ekstra! Chociaż ja też z tych niepająkowych... brrrrrr....
Cudnie tu u Ciebie, tak kolorowo. Zaglądam na Twojego bloga od bardzo dawna, na długo przed przenosinami tutaj, ale dopiero dziś się pierwszy raz odzywam. I cieszę się, że pod względem szycia i pasji tak się rozwijasz i tworzysz coraz to piękniejsze rzeczy. Zapraszam też do mnie na www.blog.magicznyhaft.pl
OdpowiedzUsuńRównież i ja zapraszam do siebie na CANDY :)
OdpowiedzUsuńhttp://aurinka.blogspot.com/2013/01/ogaszam-candy-jak.html
Pozdrawiam
Aurinka
Pandy mnie zauroczyły!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudnie!
OdpowiedzUsuńPająki są rewelacyjne, fakt, dobrze że się nie ruszają ale tkanina ekstra:) Pokrowce na czasie bo coraz więcej osób posiada bo musi albo lubi tablety i inne urządzenia. W Twoich opakowaniach zyskują na wartości, wyglądzie i niepowtarzalności:)
OdpowiedzUsuńPokrowce przepiekne, zielony z pajeczynkami to moj faworyt :)
OdpowiedzUsuńDuuuzo zdrowka zycze, Renia.
Oj ostatnio za dużo napatrzyłam się na te pająki i śniły mi się po nocy. Obudziłam się o 3.18 i już nie zasnęłam:)
OdpowiedzUsuńwow! Jaka dawka energii! Pokrowce są na wypasie i jakie fajne tkaniny!!!
OdpowiedzUsuńPiękne. A te breloczki przy zamkach ....
OdpowiedzUsuń