Jak już jesteśmy ostatnio przy podusiach to mam do pokazania jeszcze dwie, szyte na zamówienie.
Szkoda, że fotka nie oddaje ich uroku, zwłaszcza tej tkaniny, z której szyłam ramki: tkanina jest bogato złocona i jakoś tak wyjątkowo kojarzy mi się z Czarnym Lądem...
Na samo wspomnienie Afryki jakoś cieplej się robi;)
Pisałam kiedyś do Ciebie email ale pewnie się wygłupiłam. Mam pytanie o tego kotka jakiego szyłas dla hospicjum - ile kosztuje uszycie na zamówienie takiego cuda?
Poduszki są przecudne,tkaniny rewelacja, no a przede wszystkim ich połączenie w całość piękne!!! Patrząc na nie faktycznie robi się cieplej na duszy!!!
Z KAŻDYM DNIEM BLIŻEJ... :) MNIE TEŻ TĘSKNO,BO TERAZ JAKAŚ TAKA JESIENNA SZAROŚĆ DOOKOŁA...
OdpowiedzUsuńMIŁEGO DNIA!
cudowne są te tkaniny! mam jakiś szczególny sentyment do takiej tematyki tkanin- z nich po prostu aż chce się szyć :)
OdpowiedzUsuńPięknie dobrałaś tkaninki !!
OdpowiedzUsuńPiękne,gorące kolory...aż miło patrzeć,fantastyczne!
OdpowiedzUsuńCudne poduszki!! Piękne są te afrykańskie klimaty!!!!!
OdpowiedzUsuńPisałam kiedyś do Ciebie email ale pewnie się wygłupiłam. Mam pytanie o tego kotka jakiego szyłas dla hospicjum - ile kosztuje uszycie na zamówienie takiego cuda?
OdpowiedzUsuńPoduszki są przecudne,tkaniny rewelacja, no a przede wszystkim ich połączenie w całość piękne!!!
OdpowiedzUsuńPatrząc na nie faktycznie robi się cieplej na duszy!!!
noooo cieplej cieplej od razu :D
OdpowiedzUsuńuhm... cieplej od razu... i słoneczniej...
OdpowiedzUsuńpoduszki super, połączenie tkanin genialne