Powoli zbliża się koniec roku, trzeba robić porządki także i w szmatkach
-dlatego też ostatnio raczej wyszywam różne resztki tkaninowe.
Z pozostałej resztki tkaniny w ptaszki uszyłam ostatnie cztery saszetki:
Do tej pory te niewielkie kosmetyczki cieszyły się sporym powodzeniem i to pewnie ze względu na piękną tkaninę;)
Wnętrze w kolorze miętowym w groszki...
Przy suwakach zamontowałam koraliki i ptasie domki:) Te ostatnie kiedyś bardzo mi się spodobały, kupiłam chyba z 10sztuk i tak przeleżały sporo czasu w szufladzie... z braku pomysłu na ich wykorzystanie... do czasu...
Miłego dnia:)
Są prześliczne, bajeczne :)
OdpowiedzUsuńPiękna tkanina:)
OdpowiedzUsuńcudowne!
OdpowiedzUsuńŚliczne są !
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że wszystkim się podobają !
Pozdrawiam Agnieszka
Ojej!!! jakie one cudne :) Nic dziwnego , że zainteresowanie nimi było duże bo są naprawdę urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Gazyniu, piękne są te ptaszki.
OdpowiedzUsuńsłodziachy ! na pewno znajdą się chętni:)
OdpowiedzUsuńPiękna tkanina z ptaszkami i piękne wykonanie cieszą oko:)
OdpowiedzUsuńŚliczne kosmetyczki!
OdpowiedzUsuńcudowne! bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń