Nie będę Was dłużej trzymać w napięciu;)
Oto i ten, który przysiadł na tej ogromnej płachcie zieleni:
Naszywałam go wiele, wiele godzin! W dodatku zaprojektowałam motyla zdobionego mnóstwem kółek, co utrudniało bardzo pracę, bo obszywając kółka musiałam całą płachtą kręcić w kółko...
Gotowy motyl wyleciał już jakiś czas temu z mojej pracowni i poleciał do INNEJ:)
Tam wyjątkowo zdolna Kasia odpowiednio go wypikuje;)
cdn.
Ściskam cieplutko:)
Gazynia, efekt powalający, motyl jak żywy, cudny. Pracy, jak sama wiem, ogrom - ale warto.
OdpowiedzUsuńPiękny motyl, piękny patchwork
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudo!
OdpowiedzUsuńOgrom pracy,a efekt rewelacyjny!
wow! rewelacyjny efekt i widać ogrom Twojej pracy!
OdpowiedzUsuńŁaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałłłłłłłłł!!!!!!!!!!!!!! CUDOWNY!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny! Mam nadzieję, że zostanie u Was w domu, bo szkoda by było takie dzieło sprzedawać!
OdpowiedzUsuńBaaaaaaaardzo pięęęęęęęękna praca. Sam widok zachwyca, ależ ile to pracy. Było warto . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest przepiękny, te wszystkie kółeczka dodają mu wile uroku :) Trzymam kciuki za Kasię :)
OdpowiedzUsuńświetnie!!
OdpowiedzUsuńToż, to dzieło sztuki :).
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem :).
Zabrakło mi słów by opisać to piękno które wyszło z pod Twoich rąk!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna robota ,ładne kolorki ,ciekawa jestem pikowania .
OdpowiedzUsuńJestem oczarowana tym delikatnym motylkiem na wiosennej łące. Pomysł świetny i realizacja mistrzowska. Już nie mogę się doczekać pikowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Coś czuję, że to ten, o którym tak wiele słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńJulka ma rację. Nie wystawiaj go na sprzedaż. Jest przepiękny, Grażynko!!!
Niesamowicie przepiękny motyl na łące :)
OdpowiedzUsuń