...albo jak pies z kotem -tak mi się jakoś skojarzyło;)
Chciałam pokazać kolejne poduchy, a w zanadrzu mam ich jeszcze spoooro, stąd w najbliższym czasie pewnie tylko poduchami będę tutaj "rzucać";)
Chciałam pokazać kolejne poduchy, a w zanadrzu mam ich jeszcze spoooro, stąd w najbliższym czasie pewnie tylko poduchami będę tutaj "rzucać";)
Dwie poduchy uszyte dla dwóch siostrzyczek:)
Magdalena lubi kotki...
dla Magdzi powstała więc podusia z kotkiem.
Weronika z kolei woli pieski...
...dla niej więc powstała podusia z pieskiem:)
Na "tyłach" też kolorowo;)
Jesli dobrze pamiętam podusie były prezentami mikołajkowymi, mam nadzieję, że trafionymi;)
Pozdrawiam cieplutko Zaglądających i dziękuję pięknie za każde pozostawione słówko:)
Obie urocze!
OdpowiedzUsuńUszy pieska są wspaniałe!
Niesamowite są. podziwiam całym sercem i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbrak mi słów na cudowność tych poduch :)
OdpowiedzUsuńo matulu! Jakie cudne!
OdpowiedzUsuńsłodziaki - no tylko się przytulać
OdpowiedzUsuńKolejne piękne poduchy
OdpowiedzUsuńśliczne, jak większość co wychodzi spod Twojej igły :)
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią szycia poduś!!!
OdpowiedzUsuńDobranie kolorów i tkanin oraz fasonów i krojów to po prostu rewelacja:)
Poduchy przepiękne - aż chce się do nich przytulić :)
OdpowiedzUsuńJakie fajne są te poduszeczki i pewnie ucieszyłyby nie tylko dzieci :).
OdpowiedzUsuńSuper słodkie :)
OdpowiedzUsuń