Z braku czasu znowu tutaj cisza:( 
Poszłam do pracy, powoli przyzwyczajam się do "nowej" rzeczywistości i do tego, że już kompletnie z niczym nie wyrabiam na czas... choć powoli i to się pewnie unormuje i mam nadzieję -będzie znów normalnie:)))
Dzisiaj mam do pokazania poduchę uszytą dla pewnej Moniki z okazji "18":)
 Poducha z rakiem, bo dziewczyna osiemnastkę obchodziła w lipcu zeszłego roku, wtedy też szyta była poducha...
 Jak Wam się podoba raczek?
 Pozdrawiam cieplutko i wiosennie:)))
W wolnej chwili postaram się przygotować kilka wpisów "na zapas", żebyście czasem o mnie nie zapomniały:)))




Poducha genialna :) I życzę powodzenia w znalezieniu w końcu czasu dla siebie i wyrabianiu ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńFajna lawenda poducha
OdpowiedzUsuńPoducha śliczna!
OdpowiedzUsuńŚliczna poduszka! Grażynko powodzenia w nowej pracy i w ogarnianiu nowej rzeczywistości! niech Ci się dobrze układa!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny prezent:)
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuń