Bardzo lubię proste bloki patchworkowe. Mój ulubiony to Log Cabin -nie wiem dlaczego, może dlatego, że prosty, a daje wiele możliwości kombinacji...
Tym razem uszyłam obrus, a właściwie serwetę o rozm. ok. 90*90cm.Serweta składa się z 9ciu bloków Log Cabin + ramki.
Całość w odcieniach turkusu i beżu.
Bardzo spodobało mi się to połączenie kolorystyczne:)
Z rozpędu uszyłam więc jeszcze jedną serwetę w podobnej kolorystyce -pokażę pewnie w którymś z najbliższych postów:)
Z pozostałych kawałków po szyciu obu serwet powstała jeszcze mała patchworkowa w stylu crazy;) Jak szaleć to szaleć:)))
Całość wypikowana lotem trzmiela, a zewnętrzna ramka w spiralki.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że dotrwaliście do końca wpisu: zdjęć tym razem co nie miara!
Kolejna piękna praca.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lot trzmiela;)