5 sty 2012

Torebka z elfem...

Dziękuję serdecznie za wszystkie rady odnośnie zbijania wysokiej temperatury. Wysłałam wczoraj męża do apteki po pyralginę w czopkach, niestety dowiedział się, ze ok. dwa lata temu została wycofana... Dokupił więc Paracetamol, aby podawać na zmianę z Nurofenem. Okłady tez robimy... Dzisiaj pierwszy raz syrop działał 8h, mam nadzieję, że powoli wirus będzie odpuszczał...
Dzisiaj pokażę torebkę szytą we wrześniu na urodzinki Ali, koleżanki z przedszkola mojej córci.
Tkanina miała być ta sama, którą później córka wybrała na podusię z Hello Kitty, ale ja wybrałam wtedy inną tkaninę i w czasie pobytu Paulinki w przedszkolu uszyłam torebkę. Ostatecznie Paula była zadowolona z efektu mojej pracy:)
 Fotki robione na szybko juz przed pakowaniem prezentu, dlatego takie a nie inne...
 Do torebki włożyłyśmy bransoletkę, którą Paulinka osobiście zrobiła dla koleżanki. Potem wszystkie dziewczynki z jej grupy zamawiały u niej bransoletki, a ja tylko koraliki dokupywałam. Ostatecznie Paulince bransoletki wyszły "bokiem" i dla niektórych dziewczynek musiałam je sama zrobić...
 Do prezentu dołożyłyśmy jeszcze -jak zwykle- słodycze...
Pozdrawiam cieplutko:)
Ale mamy pogodę za oknem... wieje okropnie i pada... atak by się przydało choć troszkę śniegu...

7 komentarzy:

  1. Pogodę mam identyczną. Przed chwilką wróciłam z zakupów i ledwo doszłam do domu:( Torebeczka super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że choróbsko odpuszcza:) Torebeczka prześliczna, tak pięknie wykonana:)Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A takie fajne byly te czopki.
    Mój syn zawsze wysoko goraczkuje a do tego paracetamol na niego nie działa więc zawsze był nurofen co 8 godz. a dodatkowo w razie nie obnizenia sie temperatury podawałam mu pyralgine-tak zalecila jego pediatra.Ta w tabletkach tez jest skuteczna-gorzej gdy dziecko wymotuje.
    Taki zestaw podawałam mu nawet gdy byl malutki-teraz ma prawie 13 lat- zawsze działa
    Czasem do tego nieraz musialy dojść zimne oklady lub kapiel

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna torebka! Sama bym chciała, no może bez Calineczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, piękna torebka :)
    No i najważniejsze, że podobała się nowej właścicielce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. To dobrze, ze choroba się poddaje :) zdrówka i jeszcze raz zdrówka życzę Paulince :)
    a torebka, jak zawsze PIERWSZA KLASA !! BRAWO!!

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Torebka cudna, no i ten piękny środek:) Zdrówka i duuużo radości w Nowym Roku.
    Grażynko właśnie skończyłam quilt w którym wykorzystałam FQ otrzymany od Ciebie:) jeszcze raz dziękuję a jutro będziesz mogła ją zobaczyć na moim blogu:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...