11 lis 2014

Jeszcze cieplutkie...

Cieplutkie, świeżutkie... prosto spod maszyny wyskoczyły właśnie dwie podusie:) 
Podusie czy podkładki -jak kto woli- na dziecięce krzesełka prosto z Ikei. Ponoć trudno znaleźć coś gotowego w tych wymiarach, stąd pewnie to zamówienie...
 Podusie miały być z wybranymi sówkami i żółtym obszyciem...
 i takie też są. 
Będą idealnie pasowały do żółtych krzesełek i białego stolika, bo taki właśnie komplecik stoi w pokoju pewnej 3,5-letniej dziewczynki:)
Otrzymałam kilka pytań odnośnie siedzenia przy maszynie, wkrótce się do tego odniosę;)
Tymczasem pozdrawiam cieplutko:)

9 komentarzy:

  1. Sówkowe cudeńka...! Uwielbiam te klimaty, nowa właścicielka na pewno będzie zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjnie się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne!!!

    ... i lamóweczka tak perfekcyjnie przyszyta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny materiał i perfekcyjne wykonanie, takie równe ściegi - mistrzowskie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo piękne swoki i pomysł na urozmaicenie zwykłęgo krzesełka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo piękne podusie a wykonanie to wiadomo jak u ciebie Aniu :perfekcja w pełnym wydaniu.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne, idealne dopełnienie dziecięcego kompletu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rzeczywiście bardzo ładnie Ci to wychodzi :) pozazdrościć talentu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...