Pora pokazać aplikację motyla, który miał znaleźć się na narzucie.
Absolutnie nie jest podobny do oryginału,
jest taki całkowicie mój!
Projekt rozrysowany na dużym bristolu, kolorowanie zajęło naprawdę sporo czasu:)
Tutaj już "motylisko" pod maszyną:)
... a co "wyszło" spod maszyny pokażę w kolejnym poście;)
Już teraz wygląda ciekawie .
OdpowiedzUsuńcudny! Jak żywy
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaku na tego motyla i w końcu go nie pokazałaś:) czekam z niecierpliwością na następny post!
OdpowiedzUsuńBędzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńNapięcie rośnie ;) Zapowiada się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńdozujesz napięcie widzę :) no to czekam :)
OdpowiedzUsuń