Cieplutkie, świeżutkie... prosto spod maszyny wyskoczyły właśnie dwie podusie:)
Podusie czy podkładki -jak kto woli- na dziecięce krzesełka prosto z Ikei. Ponoć trudno znaleźć coś gotowego w tych wymiarach, stąd pewnie to zamówienie...
Podusie miały być z wybranymi sówkami i żółtym obszyciem...
i takie też są.
Będą idealnie pasowały do żółtych krzesełek i białego stolika, bo taki właśnie komplecik stoi w pokoju pewnej 3,5-letniej dziewczynki:)
Otrzymałam kilka pytań odnośnie siedzenia przy maszynie, wkrótce się do tego odniosę;)
Tymczasem pozdrawiam cieplutko:)
Sówkowe cudeńka...! Uwielbiam te klimaty, nowa właścicielka na pewno będzie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńŚliczne!!!
OdpowiedzUsuń... i lamóweczka tak perfekcyjnie przyszyta :)
Śliczny materiał i perfekcyjne wykonanie, takie równe ściegi - mistrzowskie:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne swoki i pomysł na urozmaicenie zwykłęgo krzesełka:)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne podusie a wykonanie to wiadomo jak u ciebie Aniu :perfekcja w pełnym wydaniu.Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe podpupniki!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne, idealne dopełnienie dziecięcego kompletu :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo ładnie Ci to wychodzi :) pozazdrościć talentu
OdpowiedzUsuń