24 paź 2012

Co Pauluśka zmajstrowała...

Obiecałam wczoraj pochwalić się prezentami, które ja i mąż dostaliśmy od naszej córci. Niniejszym to czynię...
Najpierw podusia, którą szyła z moją niewielką pomocą:
Moja pomoc ograniczyła się do pocięcia tkanin i po wypchaniu ocieplinką zaszycia otworu. Plus jeszcze małe słowne podpowiedzi:)
Podusia jest uszyta wg pomysłu mojej córeczki. Miała być mała, taka w sam raz do przytulania. I taka jest! Ma ok.16*17cm:)
Wcześniej dostaliśmy dwie inne podusie:)
Tym razem córcia zamknęła drzwi do pokoju i ostro przykazała nam nie wchodzić i nie podglądać!!!
I wyczarowała całkiem sama takie cudowne podusie:
To było jej pierwsze całkowicie samodzielne szycie!
Sama wybrała tkaninki, sama wszystko sobie powycinała, sama wszystko wymyśliła i wykonała!
Byłam w kompletnym szoku, gdy po jakimś czasie dostaliśmy pięknie zapakowane prezenty!
Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że serduszka są odstające!!!
... a to znaczy, że musiała najpierw naszyć serduszka i jakoś je wypchać, a dopiero potem zszyć wierzch ze spodem!
Nie mam kompletnie pojęcia jak ona to sobie wymyśliła, ale jak na 7latkę to zaskoczyła mnie kompletnie swoja wyobraźnią przestrzenną!!!
 Oglądałam i oglądałam te jej małe arcydzieła i normalnie wzruszona byłam do łez!!!
Takie oto fajne dostaliśmy przytulanki do spania:) Czasem Paulinka nawet sprawdza, czy na pewno z nimi śpimy;)
A Wam jak się podobają te podusie? Prawda, że urocze?
:)

18 komentarzy:

  1. łał!!! te serduszka! pod wielkim wrażeniem jestem!!! moja tez niedawno poduchę uszyła i też mnie zaskoczyła :) Gazynia jeszcze chwilka, a nasze pociechy nam blogi przejmą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacja!! no ale co się dziwić skoro mama taka zdolna,córa patrzy i uczy się:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najpiękniejszy prezent dla rodzica to dzieło małych,kochanych rączek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są cudowne! Takie najprawdziwsze! Ja uwielbiam wszelkie prezenty od moich synków, zawsze chowam je sobie i wzruszam się straszliwie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre :) Podglądała Cię przy tych przestrzennych uchach i innych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jaka zdolna ale przecież talent odziedziczyć musiała. te pomarańczowe są takie urocze, ze aż na sercu miękko się robi.

    OdpowiedzUsuń
  7. niesamowitą mas Córcię! Gratulacje dla Paulinki bo stworzyła piękne prezenty z głębi serca i do tego ma super pomysły i wykonanie widać że z wielkim sercem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na 7-letnią dziewczynkę to naprawdę rewelacyjne pomysły, no i ta chęć sprawienia Wam przyjemności...bardzo wzruszająca postawa. Pozdrawiam gorąco i życzę dalszych owocnych dzieł w szyciu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No zdolniach z niej! I już widać, że talent po mamie odziedziczyła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Extra! Na pewno jesteś bardzo dumna z niej - miło jest jak córka podziela pasję Mamy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne podusie - Talent po Mamie !

    OdpowiedzUsuń
  12. No ale czemu się tu dziwić - zdolności w genach dostała ;) Fajnie wymyśliła serduszka, a Twoja duma i wzruszenie są zrozumiałe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie pozostaje nic innego jak tylko gratulować zdolnej Córeczki!

    OdpowiedzUsuń
  14. brawa dla Paulinki. spróbowalibyście tylko z nimi nie spać !!

    OdpowiedzUsuń
  15. No no idzie w ślady mamy, tylko patrzeć jak będziecie na dwie maszyny razem szyły :) Poduchy śliczne! I pomysł i wykonanie rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...