Zaczęło się od jednej różowej;) Klientka zażyczyła sobie, aby okładka była różowa i do tego cała w kocie łapki, a dodatkowo, aby zdobił ją kotek i -jakby się dało- myszka.
Uszyłam więc okładkę wg zamówienia: różową w kocie łapki (jak to dobrze, że miałam taką tkaninę;))
Na tle w łapki jest kotek...
...ale i miejsce dla myszki się znalazło;)
Klientce okładka bardzo się spodobała, a ja za chwilkę dostałam zamówienie na identyczną!
Różowej tkaniny w łapki znalazło się jeszcze na dwie dodatkowe okładki:
Powstały więc w sumie trzy sztuki; i niby są jednakowe, ale jednak te kotki ciut ciut się różnią -ale w tym właśnie tkwi cały urok rękodzieła: nie ma dwóch identycznych wyrobów!
Przy okazji szycia powyższych okładek wykończyłam kilka czekających na to chyba od lipca, a może i jeszcze wcześniej...
Najpierw takie na romantyczne pamiętniki:
Potem wzięło mnie na koty (znowu!):
Przy okazji przeszukując fotki znalazłam jeszcze zdjęcia okładek dużo wcześniej szytych, a nie pokazywanych tutaj...
Jak już zrobił się wpis taki 100% okładkowy to jeszcze wkleję trzy niebieskie, wszystkie kocie;)
Dwie ostatnie, to te które poleciały jako nagrody:
pierwsza swego czasu do Kasi
druga do Dagmary
Wszystkie okładki, które szyję są trochę większe od brulionu A5. Będą więc z pewnością pasowały na kalendarz, choć nie wiem czy na taki najgrubszy również...
Miłego dnia! Pozdrawiam cieplutko okładkowo-patchworkowo:)
*wiem, wiem, że to jeszcze nie zima;) Śnieg jednak jakiś za oknem leży, pozwoliłam więc sobie wkleić takiego ładnego bałwanka:)
KOTY,KOTKI I KOCISKA :) ŚWIETNE I BARDZO EFEKTOWE TE OKŁADKI :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM :)
jakie przepiekne okladki,tez chce tak umiec!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOkładki są fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńNa taki gruby też! Sprawdzone :))
OdpowiedzUsuńUprę się, że dostałam najładniejszą i niech ktoś spróbuje powiedzieć, że nie! :D
Jest cudowna i jeszcze raz dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Cudeńka ,takie bajkowe okładki:)
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś, Kochana!!! Wszystkie są przecudne:)
OdpowiedzUsuńta zielona okładka kotkowa najlepsza według mnie;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje okładki - wszystkie, nie tylko kocie :)
OdpowiedzUsuńCudne okładki!!!!
OdpowiedzUsuńCzudo! Strasznie mnie te romantyczne okładki urzekły. A kociaki z myszami przepiękne!
OdpowiedzUsuńśliczne są ,zwłaszcza te z kotem i myszką :)
OdpowiedzUsuńOkładki jak zwykle piękne, ale ta kocio - mysia jest przecudna!
OdpowiedzUsuńA co do bałwanka - u mnie też spadł śnieg, a że w sobotę szykowałam pyszności na imprezę i cały dzień spędziłam w kuchni, to jak słowo daję, zaczęło mi pachnieć Świętami ;-)
cudowne!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCudne te okładki,wszystkie kolorowe,wesołe,a te ozdobione koronką to takie troszkę romantyczne:)
OdpowiedzUsuńNo te Twoje okładki to zawsze uśmiech mój wywołują - są takie cieplutkie, takie osobiste takie cukiereczki patchworkowego świata:)
OdpowiedzUsuńOkładki w kocie łapki rewelacja :)) Miałaś szczęście z tym materiałem ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudne okładki!
OdpowiedzUsuńHeloł Bałwanku!!!!
Wszystkie okładki są przecudne, ale te "serduszkowe" najbardziej przypadły mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje kocie wytwory są prześliczne:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)