8 maj 2015

Mata dla Mikołaja

Nie przyznam się, kiedy zaczęłam nad nią pracować, ale trochę już minęło...
Tak zaczynałam:
 niebo i łąka -łąka patchworkowa;)
 Potem pojawiły się kolejne elementy: tutaj wycięte i przyłożone...
 Poniżej już przyklejone za pomocą flizeliny dwustronnej...
 Kolejny etap: naszycie (obszycie) aplikacji...
 Zbliżenia na detale:
 Konik czy kucyk do wyboru wygląda trochę łyso, wiem, wiem... Czeka póki co na fryzurę:)))
 Oko -z oka jestem dumna, choć nie wiem dlaczego kojarzy mi się z Kleopatrą, a moja córka mówi, że brzydkie:(
c.d.n. 
Miłego popołudnia:)

14 komentarzy:

  1. To będzie prześliczny obrazek :) Taka mata dla malucha to prawdziwy skarb :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się kolejne cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna mata - kolory żywe i soczyste. No i super kształt!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna mata!!!! A oko rzeczywiście kleopatrowe nieco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny raz udowodniłaś, że jesteś mistrzynią :).

    Już jest cudnie, a jak skończysz, to chyba braknie mi achów i ochów :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne rzeczy tworzysz. Niezmiennie podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne wykonanie, a jak skończysz to dopiero bedzie co podziwiać!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wygląda obiecująco :) Sama robię obecnie dwie okrągłe maty, więc jestem ciekawa jak będzie wyglądała Twoja po dokończeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle bardzo pomysłowo i aplikacje wspaniałe i nie ważne , że długo czekała na koniec, ważne , że następuje i to w wielkim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, bardzo pracochłonny i wypracowany projekt jestem pod wrażeniem.
    Świetny pomysł.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...