22 lis 2010

Jak się człowiek spieszy...

...to się diabeł cieszy, a cała robota jest daremna:(
Właśnie skończyłam szyć torbę, obcięłam nitkę, odwracam na drugą stronę, a tam:
...przykra niespodzianka:(
Idę pruć:(

11 komentarzy:

  1. Znam jeszcze inne powiedzenie: "spieszyć to się należy przy łapaniu pcheł" :).
    Faktycznie przykra niespodzianka :(, ale mam nadzieję, że ta "czarna seria" z pruciem wreszcie się skończy :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ze zdjęcia nie do końca wiem, co tutaj się porobiło, ale współczuję prucia :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Gazyniu, współczuję dodatkowej pracy. Też kiedyś zadowolona skończyłam pikowanie poduszki, "zerk" na drugą stronę a tam taki sam zonk jak na Twoim zdjęciu. Nie ma chyba nic bardziej wkurzającego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję, ale z drugiej strony jakoś lżej się robi człowiekowi jak przeczyta, że taki Mistrz jak Gazynia też czasem ma problemy przy szyciu. Wybacz Kochana takie myśli!

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie niefajnie :(
    Zajrzyj do Tali, jesteś z Katowic to może Cię zaciekawi co ona ma :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny paznokieć - taki komentarz na odreagowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. prucia też nie lubię, no ale przy torebce to chyba trzeba niestety żeby dobrze się nosiło ...

    OdpowiedzUsuń
  8. buu ale niefajnie,ja tez czesto mam takie niespodzianki i myslalam,ze to tylko takim poczatkujacym jak ja sie zdarza a tu taka niespodzianka ,chociaz dla Ciebie niemila:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Przykra rzecz,ale dobrze wiedzieć,że inni też tak mają...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...