Znam jeszcze inne powiedzenie: "spieszyć to się należy przy łapaniu pcheł" :). Faktycznie przykra niespodzianka :(, ale mam nadzieję, że ta "czarna seria" z pruciem wreszcie się skończy :).
Gazyniu, współczuję dodatkowej pracy. Też kiedyś zadowolona skończyłam pikowanie poduszki, "zerk" na drugą stronę a tam taki sam zonk jak na Twoim zdjęciu. Nie ma chyba nic bardziej wkurzającego.
Współczuję, ale z drugiej strony jakoś lżej się robi człowiekowi jak przeczyta, że taki Mistrz jak Gazynia też czasem ma problemy przy szyciu. Wybacz Kochana takie myśli!
buu ale niefajnie,ja tez czesto mam takie niespodzianki i myslalam,ze to tylko takim poczatkujacym jak ja sie zdarza a tu taka niespodzianka ,chociaz dla Ciebie niemila:(
Uuu! Współczuję!
OdpowiedzUsuńZnam jeszcze inne powiedzenie: "spieszyć to się należy przy łapaniu pcheł" :).
OdpowiedzUsuńFaktycznie przykra niespodzianka :(, ale mam nadzieję, że ta "czarna seria" z pruciem wreszcie się skończy :).
Ze zdjęcia nie do końca wiem, co tutaj się porobiło, ale współczuję prucia :(
OdpowiedzUsuńGazyniu, współczuję dodatkowej pracy. Też kiedyś zadowolona skończyłam pikowanie poduszki, "zerk" na drugą stronę a tam taki sam zonk jak na Twoim zdjęciu. Nie ma chyba nic bardziej wkurzającego.
OdpowiedzUsuńWspółczuję, ale z drugiej strony jakoś lżej się robi człowiekowi jak przeczyta, że taki Mistrz jak Gazynia też czasem ma problemy przy szyciu. Wybacz Kochana takie myśli!
OdpowiedzUsuńFaktycznie niefajnie :(
OdpowiedzUsuńZajrzyj do Tali, jesteś z Katowic to może Cię zaciekawi co ona ma :*
Fajny paznokieć - taki komentarz na odreagowanie ;)
OdpowiedzUsuńprucia też nie lubię, no ale przy torebce to chyba trzeba niestety żeby dobrze się nosiło ...
OdpowiedzUsuńoj, szkoda pracy...
OdpowiedzUsuńbuu ale niefajnie,ja tez czesto mam takie niespodzianki i myslalam,ze to tylko takim poczatkujacym jak ja sie zdarza a tu taka niespodzianka ,chociaz dla Ciebie niemila:(
OdpowiedzUsuńPrzykra rzecz,ale dobrze wiedzieć,że inni też tak mają...
OdpowiedzUsuń