Szyję, szyję i szyję... na bieżące zamówienia, na jarmark niedzielny... I wciąż czasu nie mam na nic innego, i wciąż mam nadzieję, że doba się wydłuży, że wyrobię się ze wszystkim...
Na fotce trzy kotki, które już poleciały w świat:
Ten środkowy ma oczka wyszyte, bo poleciał do małego chłopczyka -guziczki nie wchodziły w rachubę...
I wiecie co, powstają kolejne właśnie z wyszywanymi oczkami, bo przyznam się szczerze, że spodobały mi sie takie oczka:)
Powstało jeszcze kilka kociaków, ale zdjęcia wyszły straszne, bo robione późną porą. Nie będę więc wklejać, żeby nie straszyć;)
Do tego jeszcze z uporem maniaka szyję kolejne chusteczniki:
Naszyłam ich więcej, ale wzory się powtarzają, więc nie będę zaśmiecać:D
Moje typy to te:
Kotki, bo lubię kotki:) A ptaki, bo jakoś wyjątkowo urzekła mnie ta tkanina, i nie wiem dlaczego, ale jakoś ciepło mi się kojarzy... przywodzi mi na myśl Egipt i gorące piaski pustyni -może to za sprawą tego piaskowego koloru, a może te ptaki mają w sobie coś z hieroglifów... sama nie wiem
Dla tego chustecznika w ptaszki mogłabym miec nawet troszkę kataru;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kicie :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Cudowne kotki i piękne chusteczniki! Wyjątkowo wesoła (bo taka kolorowa!) kolekcja :)
OdpowiedzUsuńKociaki słodkie - jak zawsze!
OdpowiedzUsuńA wśród stosu chusteczników zauważyłam coś nutkowego :-)
Kapitalne kotki :) Nie zamierzam przegapić takiej okazji jaką jest zobaczenie Twoich prac na żywo więc na pewno pojawię się na jarmarku :)
OdpowiedzUsuńTen bez guzików najładniejszy :) Super ma minkę :)
OdpowiedzUsuńAle śliczna "produkcja"...Mnie się podobają obie wersje kocich oczek...a może te z guziczkami to kocurki, a te haftowane to kicie?:)A w chustecznikach to już jesteś mistrzynią:)!Pozdrawiam cieplutko, Ewa:)!
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńKoty chętnie bym przytuliła :D
Ten z wyszywanymi oczkami przyleciał do mnie, ale będzie dla małej dziewczynki( nie chłopczyka :)), która jeszcze jest w brzuszku mojej córki. Jest cudny. Szkoda,ze nie zamówiłam też dla starszej wnuczki.
OdpowiedzUsuńPrześliczne i koty i chusteczniki :)
OdpowiedzUsuńcudne chusteczniki na Twoim starym blogu jak sie nie myle jest kursik na takie chusteczniki no i tak ,mnie korciło ze musiałam sobie taki uszyć,bardzo dziekuje za to bo jeszcze do niedawna nie miałam pojecia ze coś takiego jest,pozdrawiam cieplutko ania
OdpowiedzUsuńcudne... zaraziłam się tymi chustecznikami... teraz każdy kawałek szmatki będący jakąś resztką przeznaczam na chustecznik :)
OdpowiedzUsuń