Najpierw koty:)
Pierwszy do "golenia" idzie piórnik:
Rozmiar idealny na kilka ołówków, długopisów...
Ja sama uwielbiałam takie saszetkowe piórniki:) Swego czasu szyłam je sobie ze starych dżinsów, oczywiście całkowicie ręcznie:) A ile razy przyniosłam do szkoły nowy, tyle razy każdy chciał się na nim podpisywać:) Aż szkoda, że żaden nie przetrwał na pamiątkę...
Ten na podpisy nie bardzo się nadaje... ale jak ktoś się uprze, to nie ma mocnych;)
Kolejne kociaki rozgościły się na kosmetyczce, jeden zerka z pokrowca na telefon...
...a ostatni chyba jakiś przemęczony, bo zasnął snem kamiennym na kolejnym etui...
To chyba tyle kotów na dzisiaj:)
Teraz przyjemności:)
Ogromną niespodziankę sprawiła nam Justynka:) Szalona dziewczyna, no! Za kilka skrawków szmatek obdarowała nas cudeńkami:
ja załapałam się na niezwykle urocze i eleganckie kolczyki i kotka, a Paula dostała pinkeep i naklejkę -z jednorożcem:) Ach, jeszcze liścik:) Uwielbiam liściki:)
Kochana dzięki z całego serca:)
Przy okazji dziękuję za pamięć Basi i Mirce:)
Dziewczyny już jakiś czas temu przysłały mi kartki z wakacyjnych wojaży, ale ciągle umykało mi uwiecznienie ich...
Dziewczyny już jakiś czas temu przysłały mi kartki z wakacyjnych wojaży, ale ciągle umykało mi uwiecznienie ich...
Równie serdecznie dziękuję Ani za widokówkę z Bieszczad:) Ta kartka przyszła jeszcze wcześniej niż te powyższe... oj ta moja skleroza...
Dzięki serdeczne:)
Zapomniałam się pochwalić, że miałam wczoraj szczęście być w Pakamerze Artystą Dnia:)
Artysta ze mnie żaden, ale przynajmniej byłam na pierwszej stronie;)
:)
Dzięki serdeczne:)
Zapomniałam się pochwalić, że miałam wczoraj szczęście być w Pakamerze Artystą Dnia:)
Artysta ze mnie żaden, ale przynajmniej byłam na pierwszej stronie;)
:)
ja kce taki piórnik!!!
OdpowiedzUsuńTe kotki są urocze;)
OdpowiedzUsuńJak to artysta żaden? Szyjesz takie cuda, że śmiało moge napisać artysta pierwsza klasa :) a jeszcze uczysz nas :) co dla mnie naprawdę cenne jest :)
OdpowiedzUsuńKocie materiały piękne, a ten w łapki cudo, mogę spytać gdzie taki w łapki można kupić, bo choruję na taki od dawna :)
Pozdrawiam Gorąco
Tworzysz fajne, niepowtarzalne rzeczy, więc jak najbardziej artystka :D Wszystkie kociaki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWidziałam w mailu z Pakamery Twoje słoneczko i od razu buzia mi się uśmiechnęła:)
OdpowiedzUsuńKurczę... może powinnaś wznowić produkcję piórników z tkanin, na których można coś napisać? Chyba by się nieźle sprzedawały:)
Wszystko jest takie urocze :)
OdpowiedzUsuńa ja mam taki swój piórniczek, dżinsowy, podpisany.. ale Tych Twoich to by było szkoda podpisać, za piękne są !
OdpowiedzUsuńMelduję, że przesyłka dotarła :) Bardzo Ci dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że moja Starszaczka już śpi, bo za takie koty dałaby się posiekać :) Są przecudne :)
Koty są fantastyczne i to co z nich powstaje wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne arcydzieła stwrzyłaś:)))Jestem zachwycona piórnikami i materiałem z kociakami:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie piórniki! Naprawdę prześliczne! A prezent - przeuroczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Kocie piórniki są cudne!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przesyłka się spodobała :) Widzę tylko, że za słabo przyszyłam uszko przy kotku :( Świetny piórnik - pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuń