29 wrz 2011

Energetyczne czerwienie...

Czekając na odpowiedź Klientki w sprawie motylków na kołderce wykorzystałam resztki z pociętych pasków:)
Wystarczyło na poduszkę i jeszcze nawet troszkę zostało;)
Może będzie jeszcze jedna poducha...

Ostatnio we wszystkich szytych przeze mnie poduszkach tyły były zapinane na zamek, w tej dla odmiany zrobiłam guziki:
 I jak Wam się podoba takie zapięcie?
Mnie się podoba:)

18 komentarzy:

  1. mi się podoba:D a jeszcze bardziej ten kotek:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boska poducha z boskim zapięciem. Ideał!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna poduszka. Sama mam chęć na szycie poduch, a ty do tego mnie jeszcze bardziej zmotywowałaś.
    Pozdrawiam
    Zapraszam na moje candy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapiecie bomba! A ja sie meczylam z dziurkami na guziki...

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie sie guzikowe zapiecie podoba ;) robota ci sie pali w rekach- podziwiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Każde zapięcie ma swój urok, a guziole szczególnie. Podziwiam umiejętność wykorzystywania skrawków materiału :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapięcie rewelacyjne no i piękna poducha!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapięcie fantastyczne, moja mama takie robiła, bo nie lubiła dziurek obrabiać ani ręcznie ani na maszynie. Poducha bardzo energetyczna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoje poduchy mają w sobie zawsze TEN czar :) i to zapięcie- ślicznie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowna poducha, a te wzorki na wierzchu to pewnie hafciarką wyszyłaś? pewnie głupio pytam, ale co tam:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna poducha, a zapięcie sprytnie wymyślone i widać, że wygodne w użyciu!

    OdpowiedzUsuń
  12. zapięcie super, podoba mi się bardziej niż to które sama szyję, czyli na suwak, ale jakie pracochłonne:) a te szlufeczki to są między materiałami czy wchodzą do środka i tam się dyndają?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie zapięcie wygląda wdzięcznie - o wiele ładniej niż zamek. Poducha śliczna - jak zawsze:) dobrze, że wykorzystujesz tkaniny do końca. Nic tylko brać przykład!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł z tym fantazyjnym zapięciem. A ten kocur, to dopiero cudo. U mnie też ostatnio powstały poduchy, ale jeszcze nie mogę pokazać.

    OdpowiedzUsuń
  15. I zapięcie, i poducha z kotem (kocham koty!) cudna :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. FAJNA TA KOCIA PODUCHA.PODOBA MI SIĘ TO ZAPIĘCIE NA GUZIKI :) UROKLIWE JEST

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...