Szyję i szyję przez ostatnie dni, aby nadrobić wszystkie zaległości, aby zrealizować bieżące zamówienia... a to tylko dlatego, że chcemy wyrwać się z domu na kilka dni:) Nie lubię po powrocie wracać do zaległości...
Dzisiaj znowu mam do pokazania worki dla przedszkolaków:)
Najpierw worek z rekinem:
Teraz ciężarówki:
dwie bezpańskie
trzecia dla Franka:)
To tyle:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję pięknie za każde pozostawione słowo:)
Ja wracam do maszyny, bo jeszcze kilka drobiazgów mam do uszycia...
Rekin wygląda na żarłocznego, a ciężarówka wygląda na wymagającą remontu (te narzędzia na karoserii ;) - świetne!
OdpowiedzUsuńREWELACYJNE :)
OdpowiedzUsuńRekin jest moim faworytem! Ekstra! :)
OdpowiedzUsuńAle świetne! Szczególnie ten dla...FRANKA :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jagodzianka.
I znów te perfekcyjne kółeczka:):) Cudne!!!
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje woreczki ,mój synek wybrałby pewnie ten z rekinem:)
OdpowiedzUsuńAle fajne aplikacje :) Szkoda, że za moich czasów nie było takich.
OdpowiedzUsuńśliczne aplikacje:)Ślę słoneczne pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńPeninia ♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Przepiękne woreczki, ja bardzo lubię je szyć, niestety nie potrafię robić takich ślicznych aplikacji :(
OdpowiedzUsuń