Dawno nie szyłam klamkowców. Ale cóż zrobić... Pojawiła się potrzeba, wyszukałam w szufladzie dawno nieużywany szablon i uszyłam kilka kotków. Na zdjęcia załapały się tylko dwa, które u mnie zostały...
Pierwszy różowy brokatowy, choć brokatu na fotkach nie widać, możecie mi wierzyć, że jest;) Tkanina ładnie się mieni...
Drugi kotek nie ma oczek z guzików kokosowych -tak dla odmiany;)
I takie to kotki dwa;)
...życzą Wam miłego dnia!
ale cudne te kociaki klamciaki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKotki są naprawdę świetną ozdobą :)
OdpowiedzUsuń