Zacznę od pięknej podusi, którą dostałam w ramach zabawy "Podaj dalej". Uszyła ją dla mnie Nailaa:)
Podusia jest śliczna, bardzo mi się podoba:)
Bardzo pomysłowo uszyta i ciekawie przepikowana,
...a tył równie uroczy:
Szkoda tylko, że zdjęcia nie oddają jej uroku...
Do podusi były jeszcze dołączone dwie czekoladki, ale ...już ich nie ma;)
Droga Nailoo gorąco dziękuję za super niespodziankę:) Sprawiłaś mi wielka radość! Muszę tylko dorobić wkład do podusi, bo nasze domowe jaśki są jakieś małe...
Teraz kolej na pokazanie dwóch poduszek, które dzisiaj ujrzały światło dzienne:)
Obie są w zieleniach i obie są kocie;)
Obie były szyte na wzór jednej z moich starszych poduszek: tutaj:)
Kotki mają buźki wyszyte mulinką:)
A ja miałam okazję poćwiczyć znowu pikowanie:
To widok pikowania od "zaplecza";)
Obie są przepikowane podobnie, ale jedna jak leciało, a druga pasami
Zrobiłam takie podwójne pętelki, które jakoś nie wiem dlaczego kojarzą mi się z pączkami róż...
Zauważyłam, że im bardziej dociskam pedał maszyny podczas pikowania, tym łagodniejsze "zakręty" wychodzą:)
Mięta odnośnie Twojego komentarza powiem tylko tyle, że pikować można na każdej maszynie, nawet najprostszej! Jedyne co musi maszyna posiadać to wyłączany transporter. W jednych wystarczy przesunąć zapadkę, do innych dołączona jest płytka zakrywająca transporter. Oprócz wyłączanego transportera potrzebna jest jeszcze stopka do pikowania, którą trzeba dokupić sobie osobno.
Ja pikuję na zwykłej mechanicznej maszynie, do tej komputerowej Husqvarny stopka do pikowania kosztuje niestety majątek!
*edit: jedną z poduch zgłosiłam tutaj: Quilt Story:)
*edit: jedną z poduch zgłosiłam tutaj: Quilt Story:)
Widzę, że pikowanie wciągnęło Cię na całego :) Wygląda bardzo profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńLubię Twoje wyczucie koloru - zawsze ślicznie dobierasz tkaniny. Poduszki urokliwe... wszystkie! Od Nailii też :)
Zieolone cuda! Uwielbiam ten kolor i Twoje poduszki z kukającym kotem :)
OdpowiedzUsuńGdybym dostała taką zieloną poduszkę skakałabym pod sufit, przeurocza i ta zieleń, SUPER!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne
Oj piękności dzisiaj pokazujesz. Naila uszyła wspaniałą poduchę, a Twoje kocie to już najwyższy stopień wtajemniczenia maszynowego. Obłęd!!!
OdpowiedzUsuńZieleń i koty- w sam raz dla mnie!!! Lepiej trafić nie mogłaś:)
OdpowiedzUsuńPiękne podusie, ta otrzymana i te zrobione przez Ciebie:)
OdpowiedzUsuńFajna ta kocia podusia :) Ta którą dostałaś też jest bardzo pomysłowa :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPiękne poduszeczki i ta otrzymana w prezencie i te wykonane Twoimi zdolnymi łapkami.
OdpowiedzUsuńPatrząc na twoje zawijasy, zakrętasy pikowane postanowiłam i ja spróbować. Zakryłam transporter płytką i ....guzik z pętelką. Czarna magia i ani rusz, zupełnie nie wiem co i jak :(
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękne poduchy!
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne i perfekcyjnie uszyte!
OdpowiedzUsuńI love your kitty! Isn't it nice what a little piece of applique will do to a quilt project. Congratulations.
OdpowiedzUsuńPrezent ładniutki, a kocie poduszki super!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba :D
OdpowiedzUsuńza to Twoje poduchy za każdym razem wywołują we mnie niezmienny podziw :D naprawdę :) koty boskie!
twoje poduchy sa jedyne w swoim rodzaju, a te zielone wzbudziły ogromny mój zachwyt.
OdpowiedzUsuńSliczne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i uściski od moich dziewczynek :):)