10 sie 2011

Zamówione woreczki:)

Dzisiaj na szybko wklejam fotki dwóch kolejnych worków, które udało mi się uszyć i sfotografować:)
Pierwszy dla Juliusza:
Drugi dla Zoji:
Jak do tej pory nie słyszałam jeszcze nigdy o takim imieniu jak na tym drugim zdjęciu...

I to tyle na dzisiaj. Zepsuła się karta z aparatu, musimy szybciutko kupić nową, bo bez fotek jestem uziemiona:( 
Osoby zainteresowane zakupem worka dla przedszkolaka czy szkolniaka zapraszam na moje aukcje pod całkiem nowym nickiem: niepospolity :)
A ja tymczasem wracam do worków, bo czekają Hania, Maja, Tymek i Michaś:)

11 komentarzy:

  1. Woreczki prześliczne. O imieniu Zoja też nie słyszałam, choc wołamy tak na naszą Zofię :O)
    Która jak była mała to tak właśnie na siebie mówiła ;O)
    Dlatego do dzisiaj często jest Zojką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gazyniu, bark słów w słowniku na Twój warsztat! Nieustannie podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam po urlopie:) Woreczki jak zawsze superowe. A umiejętności pikowania szczerze zazdroszczę. Muszę i ja kiedyś spróbować.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Imię Zoja nie jest mi obce, ale nie znam nikogo osobiście ;) A, odmienia się "Zoi", tak jak "Maja - Mai, Kaja - Kai" :)
    Fajniasty kot na tym drugim zdjęciu i insekt też! Uwielbiam Twoją dbałość o szczegóły!

    OdpowiedzUsuń
  5. też nie słyszałam o zoji... ale kotek tam piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sympatyczne i radosne woreczki- jak zawsze:)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach, te imiona... Woreczki są cudne, nie powstydziłabym się z takim iść na siłownię :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...