W międzyczasie uszyłam dwie sowie kosmetyczki, jedna większa, druga mniejsza.
Mniejsza może swobodnie robić za piórnik, bo rozmiarowo akurat odpowiada;)
Obie wykończone wewnątrz biało-pomarańczową kraciastą podszewką
Ale to nie wszystko w temacie sów;)
Powoli powstaje kolejna kołderka z tymi właśnie ptakami:
Kolorystyka ma być niebiesko-brązowa, z przewagą tego pierwszego koloru...
W międzyczasie powstają też powoli inne rzeczy, buntują się maszyny, łamią się igły... Z pewnością się nie nudzę;)
Miłego weekendu Kochani!
Ja wracam jeszcze na chwilkę do maszyny, a po południu laba... do jutrzejszego wieczora;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Śliczne. A kołderki jestem bardzo ciekawa, bo sów nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sliczne i perfekcyjne :)
OdpowiedzUsuńUROCZE SĄ TE TKANINY :) A KOSMETYCZKI JAK ZWYKLE CUDNE :)
OdpowiedzUsuńBŁOGIEGO LENIUCHOWANIA!
cudowne sowy;D\
OdpowiedzUsuńi kołderka też;D
Moje ulubione sowy:) a na kołderkę czekam na na cukierka - pięknie je robisz:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyczki, a kołderki jestem bardzo ciekawa, bo bardzo mi się podoba połaczenie niebieskości z brązem.
OdpowiedzUsuńAleż cudne kolory kołderki:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak wyjdzie.
Pozdrawiam
Śliczne! Często się zastanawiam nad fenomenem sów - mają w sobie tyle uroku że w każdej wersji są cudne :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczki z sówkami są fantastyczne:)
OdpowiedzUsuńWozy strażackie na podusiach są rewelacyjne a następna kołderka
już zapowiada się wyjątkowo:)
Pozdrawiam
Grażynko! Masz jeszcze taki materiał??? Potrzebuję prezent pod choinkę dla mamy, piórnik + kosmetyczka w sowy byłyby IDEALNE! Błagam, błagam, błagam... Mój mail to aneladgam@gazeta.pl
OdpowiedzUsuń