30 sie 2011

Czerwony kot...

Dzisiaj pora na pokazanie okładki na zeszyt uszytej specjalnie dla mojej siostry:)
Siostra życzyła sobie, aby okładka była kremowo-czerwono-bordowa, stąd taki a nie inny wybór tkanin:)
Kotek taki a nie inny to też życzenie siostry:) Spodobała Jej się okładka mojej córki na zeszycie do logopedy, o ta tutaj, i stąd życzenie wielkiej kociej głowy:)
Okładka dotarła w niedzielę na miejsce i na szczęście bardzo się spodobała:) Zresztą moja siostra jest taka kochana, że wszystko, cokolwiek dla Niej zrobię zawsze Jej się podoba:)
Na blogu Basi przeczytałam o kiermaszu organizowanym przez Lili dla Zuzi:) Zawsze ogromnie porusza mnie cierpienie dzieci, dlatego i ja z przyjemnością przekazałam fanty na kiermasz, z którego dochód będzie przeznaczony na leczenie dziewczynki.
Kiermasz odbędzie się w połowie września, jest jeszcze trochę czasu, aby coś przygotować i podarować na ten cel. Chętne osoby proszę piszcie na adres Lili (mail podany jest na Jej blogu).

10 komentarzy:

  1. Hm, gdybym ja taką miała, to z zeszytu zrobiłabym pamiętnik ^^ A zrobisz kiedyś okładkę na pamiętnik?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mistrzyni! Cóż innego można napisać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super okładka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna, soczyście czerwona.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym mieć siostrę, która uszyła by mi taką cudowną okładkę :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo!!! Zreszta jak i inne Grazynkowe wytwory :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję za zaangażownie w akcję w imieniu Zuzi i jej rodziców:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...