5 lip 2013

Doleciały...:)

Okładki za złapanie licznika już doleciały do Łapaczy:)
Niespodzianka za komentarz o takim fajnym numerze 4444 też już poleciała i doleciała:)
Okładki pokazywałam, pozostała mi do pokazania niespodzianka...
Przyznam szczerze, że bardzo długo zastanawiałam się co przygotować dla Ani, żeby Jej sprawić przyjemność, żeby Jej się spodobało, no i przede wszystkim, aby było przydatne...
Ania sama szyć potrafi cudeńka! Zresztą kto Anię zna czy zagląda na Jej blog ten o tym dobrze wie...
Ostatecznie wpadłam na pomysł, aby uszyć podkładkę taką pod kubeczek z kawką i talerzyk z ciasteczkiem:)
A że wciąż chodziły mi po głowie wspomniane we wcześniejszym wpisie kamienie właśnie tak została wypikowana mata dla Ani:)
Jakoś wydawało mi się, że za dużo jest beżowego tła, dlatego dodatkowo na kamieniach wypikowałam gałązki z listeczkami...
Efekt bardzo mi się spodobał:)
Pewnie jeszcze nie raz zaszaleję w ten sposób z pikowaniem;)
Ani mata się spodobała, a to cieszy najbardziej!
Miłego weekendu:)

5 komentarzy:

  1. Grażynko,raz jeszcze dziękuję za ten cudowny prezent♥Podziwiam to pikowanie,wiesz,że dla mnie jesteś mistrzynią♥Pozdrawiam serdecznie♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna podkładka i jakie precyzyjne pikowanie! Podziwiam zwłaszcza, że jestem po pierwszych próbach pikowania i stwierdzam, że to wcale nie jest takie proste na jakie wygląda jak się to ogląda na filmikach ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde pozostawione słowo:)
To miło, że zechciałeś poświęcić mi chwilkę...