Na zamówienie uszyłam komplet mat obiadowych w ilości 6sztuk:
Szyte tradycyjnie z trzech warstw...
Wypełnienie moje ulubione: cotton batting:)
Pikowane lotem trzmiela
Do kompletu była jeszcze zamówiona mała podkładka-serweteczka:) i taka jest: ma 16,5*16,5cm
Szyta tak samo jak większe maty, wypełniona tym samym i pikowana również tak samo.
Z tej samej tkaniny, lecz już nie do kompletu, uszyłam jeszcze średnią matę, ta ma 28,5*23,5cm.
Również szyta, wypełniona i pikowana jak jej koleżanki;)
Jeszcze tylko jedna fotka: wszystkie razem...
Mamy lato, moja córcia tęskni za szkołą, a mnie akurat przypomniał się taki fajny wierszyk z I klasy (z mojej I klasy X lat temu). Idealny na wakacje:D
Ciekawa jestem czy ktoś go jeszcze pamięta?
*fotka stąd: http://wilddzik.blogspot.com/2011/03/no-to-hop.html
***
Pozdrawiam cieplutko wakacyjnie i zielono:)
Pamiętam tę stronę! :))
OdpowiedzUsuńA maty mi bardzo kolorystycznie odpowiadają - taka ożywcza ta zieleń, zwłaszcza w obecne gorące dni :D
Cudne maty, i jak zawsze u Ciebie perfekcyjnie przepikowane.
OdpowiedzUsuńOOo nareszcie. mogę dodawać u Ciebie komentarze
UsuńPIĘKNY PREZENT :) MAM NADZIEJĘ,ŻE TEŚCIOWEJ SIĘ SPODOBA :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ :)
pięknie, pięknie...
OdpowiedzUsuńmaty, pikowanie .. ach... och.... :)
pozdrawiam cieplutko :)
piękne.Bardzo ładna,żywa zieleń.
OdpowiedzUsuńWierszy rzeczywiście idealny na wakacje. A podkładki jak zwykle śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zestaw. A wierszyk też pamiętam ze szkoły :)
OdpowiedzUsuńMaty prześliczne! Strasznie mi się podobają - w każdym wydaniu.
OdpowiedzUsuńA wierszyk - gdzieś jakby mi coś świtało...
Podkładki bardzo ładne,jak zawsze w twoim wykonaniu. A wierszyk też mi znany,kiedy to było???/
OdpowiedzUsuńŚliczny zestawik! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWierszyk pamiętam. Książka jeszcze stoi na półce.
OdpowiedzUsuńŚwietne podkładki w pięknych zieleniach.
OdpowiedzUsuńPrześliczne podkładki są takie świeżutkie:)
OdpowiedzUsuńale mnie rozczuliłaś tym wierszykiem, nie wiem czy to jakieś moje sentymenty tak działają mi na głowę, ale jak wspominam nasze czytanki, wierszyki, to te które czyta mój syn w pierwszej klasie wypadają przy nich blado :-).
OdpowiedzUsuńdo dziś pamiętam:"chorował zajączek, bolało go w boku....."
...pamiętam, oj pamiętam, piękne czasy ;)
OdpowiedzUsuńPODKŁADKI SĄ JUŻ U MNIE :) RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ!
OdpowiedzUsuńRAZ JESZCZE W TEMACIE PODKŁADEK - TEŚCIOWA ZADOWOLONA. MATY PIĘKNIE PREZENTUJĄ SIĘ NA STOLE. DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuń