Siostra poprosiła mnie o uszycie podusi z koniem...
...no to uszyłam;)
Przód poduchy szyty jest z gotowego panelu zakupionego swego czasu u Robinka, dodatkowo podszyty ociepliną i przepikowany po konturach. Dzięki podkreśleniu konturów koń stał się tak fajnie wypukły, dostał jakby 3ci wymiar;) Szkoda, że nie udało mi się uchwycić tego na zdjęciach, musicie mi wierzyć na słowo...
Tył poduchy ozdobiłam bordiurą z tegoż panelu.
To tyle w temacie końskim;)
Miłego dnia:)
PIĘKNA PODUCHA :)
OdpowiedzUsuńMIŁEGO DNIA !
OdpowiedzUsuńha, a mnie się bardziej podoba tył poduchy :)))))
super pomysł !!
Moja Córa - wielbicielka konik - jest zachwycona podusią :-)
OdpowiedzUsuńDla miłośników koni, super ! Piękna poduszka ! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI koń przepiękny i praca również - kocham konie u mnie stadnina mała w mieście tzn na obrzeżach ale jest i jak mam czas to jedziemy tam z rodziną ja tylko po to by patrzeć na koniki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Maria
Piękna poducha:) Tył tak samo ładny jak przód:))
OdpowiedzUsuńSuper poducha!Koń jak żywy!Extra tkanina.
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia :)
OdpowiedzUsuń